16 grudnia 2019, 11:23
W tym tygodniu mieliśmy naprawdę pracowity weekend :)
14 Grudnia razem z piątką zdolnych zawodników, wyruszyliśmy na turniej do Lędzin koło Mysłowic.
Już wtedy wiedziałem, że mogę zawsze na nich liczyć zawsze :)
I tak też było, rozpoczęcie w naszym wykonaniu było jak zderzenie się ze ścianą w tym wypadku zawodniczek z rocznika nawet 2005!
Chłopcy szybko się pozbierali i przygotowywali się do następnego spotkania tym razem, z gospodarzem turnieju MKS-em Lędziny.
Niestety i tutaj musieliśmy uznać wyższość zawodników chociaż wspaniała walka do samego końca wykończyła dzielnie walczących małych wojowników.
Oni się nie podłamali, tylko walczyli do samego końca. Kolejne mecze, to kolejna walka z samym sobą, by przetrwać do końowego gwizdka.
Naprawdę wielkie dla nich gratulacje za to, że się pojawili i zostawili serce i zdrowie na boisku. Jestem z nich naprawdę dumny.
Wielkie podziękowania dla drużyny z Lędzin za zaproszenie!!!
15 Grudnia tym razem w szerszym gronie zawodników wybraliśmy się do Łabęd na turniej organizowany przez drużynę ŁTS-u.
Według mnie trafiliśmy do grupy śmierci z Górnikiem Zabrze, Rachowicami i Łabędami.
Chodź dwa pierwsze mecze wyglądały znakomicie to trzeci był najlepszy, chodź przegrany.
Ostatecznie zajmujemy 6 miejsce, jednakże zostaje trochę niedosyt bo była szansa na pierwszą trójkę.
Pomiędzy meczami, by zająć zbędny czas namówili mnie na zabawę w chowanego. Łobuziaki sprytnie się pochowały hehe :)
Zmęczenie, kontuzje ale i radość zagościły na twarzy moich piłkarskich "łobuzów" bo wiem, że zrobili wszystko co tylko mogli.
Wielkie podziękowania należą się również rodzicom, którzy przez cały czas wspierali naszych zawodników, w grze.
Najważniejsze jest wsparcie i dobre słowo. Bo to one motywują do dalszego działania i podnoszą morale w drużynie. Była moc!!!